Już od 1 lipca 2025 roku w wybranych krajach Unii Europejskiej startuje nowa aplikacja do weryfikacji wieku od 1 lipca. To rozwiązanie, które może całkowicie zmienić sposób korzystania z internetu – szczególnie dla osób niepełnoletnich. Celem jest zwiększenie ochrony dzieci i młodzieży przed szkodliwymi treściami online. Choć aplikacja nie będzie obowiązkowa, jej brak może oznaczać ograniczony dostęp do wielu popularnych stron.
Nowa aplikacja do weryfikacji wieku od 1 lipca – czym właściwie jest?
Nowa aplikacja do weryfikacji wieku od 1 lipca, nazwana „The Age Verification” (AV), ma być cyfrowym narzędziem, które pozwala potwierdzić swoją pełnoletność – szybko, bezpiecznie i bez udostępniania danych osobowych stronom trzecim. Brzmi jak science fiction? To już rzeczywistość.
Użytkownik, chcąc skorzystać z aplikacji, będzie mógł potwierdzić wiek na dwa sposoby:
-
za pomocą dowodu osobistego, paszportu lub innego oficjalnego dokumentu,
-
albo przez logowanie się za pośrednictwem zaufanej strony trzeciej, np. banku.
Dzięki temu aplikacja wygeneruje specjalny „dowód wieku”, przechowywany lokalnie na Twoim urządzeniu.
Po co to wszystko?
Powód jest prosty – ochrona nieletnich. Internet pełen jest treści, które nie powinny być dostępne dla dzieci. Nowa aplikacja do weryfikacji wieku od 1 lipca ma skutecznie ograniczyć ich dostęp do:
-
pornografii,
-
reklam alkoholu i wyrobów tytoniowych,
-
hazardu,
-
oraz kontrowersyjnych materiałów w mediach społecznościowych.
To oznacza, że bez odpowiedniego potwierdzenia wieku, nie będzie można w pełni korzystać z Facebooka, Instagrama, TikToka, X (dawniej Twitter), YouTube czy Snapchata.
Jak działa aplikacja?
W skrócie: bardzo sprytnie. Aplikacja pełni funkcję pośrednika. To nie ona sama weryfikuje Twój wiek w każdej sytuacji. Zamiast tego:
-
sprawdza, czy spełniasz wymagania wiekowe,
-
generuje potwierdzenie (tak/nie),
-
a następnie przekazuje serwisowi jedynie tę jedną informację – bez podawania nazwiska, numeru PESEL, zdjęcia czy daty urodzenia.
Dzięki temu zachowujesz anonimowość. Twoje dane nie trafiają do serwisów, a prywatność jest maksymalnie chroniona.
Bezpieczne przechowywanie danych
Duży plus? Dane zostają na Twoim telefonie lub komputerze. Nie są przechowywane w chmurze ani wysyłane do operatorów aplikacji. To rozwiązanie przypomina mechanizmy znane z aplikacji VPN, przeglądarek typu Tor czy komunikatorów szyfrowanych typu Signal – czyli maksimum bezpieczeństwa, minimum ingerencji.
Dlaczego to ważne również dla dorosłych?
Wbrew pozorom – nie tylko dzieci odczują skutki działania nowej aplikacji do weryfikacji wieku od 1 lipca. Dorośli również mogą mieć utrudniony dostęp do treści, jeśli nie potwierdzą swojej pełnoletności. Co więcej:
-
niektóre serwisy mogą wymagać weryfikacji już na etapie logowania,
-
aplikacje mobilne mogą zostać zablokowane bez weryfikacji,
-
nawet oglądanie niektórych treści na YouTube może wymagać potwierdzenia wieku.
Czy korzystanie z aplikacji będzie obowiązkowe?
Nie. Ale… jej brak może sprawić, że wiele funkcji znanych Ci z codziennego korzystania z internetu po prostu przestanie działać. Oficjalnie aplikacja będzie dobrowolna. Nieoficjalnie – stanie się niezbędna.
Przykład? Jeśli nie zainstalujesz aplikacji i nie zweryfikujesz swojego wieku, możesz:
-
nie obejrzeć filmu oznaczonego jako +18,
-
nie skomentować posta na Facebooku z ograniczeniem wiekowym,
-
nie zagrać w niektóre gry online.
Co z Polską? Czy aplikacja trafi również do nas?
Polska planuje wdrożyć własną wersję systemu do weryfikacji wieku jako część większego projektu – Europejskiego Portfela Tożsamości Cyfrowej (EUDI Wallet). Wstępnie mówi się, że pełne wdrożenie nastąpi do końca 2026 roku. Biorąc jednak pod uwagę tempo prac nad podobnymi projektami (np. Krajowy System e-Faktur), jest bardzo prawdopodobne, że testy rozpoczną się znacznie wcześniej.
Funkcje aplikacji, które warto znać
-
Anonimowość – serwisy widzą tylko „tak” lub „nie”. Żadnych danych osobowych.
-
Bezpieczeństwo – wszystko przechowywane lokalnie, nic nie trafia do internetu.
-
Dostępność – działa na smartfonach, komputerach i tabletach.
-
Zgodność z prawem – spełnia wymogi unijne i lokalne w zakresie ochrony nieletnich.
-
Wsparcie serwisów społecznościowych – największe platformy będą ją wspierać.
Co o tym sądzą eksperci?
Część ekspertów chwali rozwiązanie za próbę pogodzenia bezpieczeństwa dzieci z ochroną prywatności dorosłych. Inni ostrzegają, że:
-
może to być pierwszy krok do cyfrowej kontroli obywateli,
-
pojawi się ryzyko nadużyć przy weryfikacji,
-
firmy mogą próbować wymuszać instalację aplikacji, choć formalnie nie będzie ona obowiązkowa.
Z drugiej strony, w czasach, gdy sztuczna inteligencja potrafi wygenerować twarz nastolatka z dostępem do karty kredytowej – coś trzeba zrobić. I właśnie to „coś” ma zacząć działać 1 lipca.
Czy są zagrożenia?
Tak. Jak w każdej technologii, są zagrożenia:
-
możliwość wycieku danych (mimo zabezpieczeń),
-
fałszywe aplikacje udające AV (oszustwa),
-
presja platform na użytkowników.
Ale… jeśli system będzie działał zgodnie z zapowiedziami, ryzyko wydaje się niewielkie – a korzyści spore.
Przyszłość – co po aplikacji?
Aplikacja to tylko początek. W 2026 roku planowane jest uruchomienie EUDI Wallet – cyfrowego portfela tożsamości, który umożliwi:
-
logowanie do urzędów,
-
podpisywanie umów,
-
weryfikację tożsamości w 100% online,
-
a także potwierdzenie wieku, w tym także poza internetem (np. w sklepie lub klubie).
Nowa aplikacja do weryfikacji wieku od 1 lipca a codzienne życie
Dla wielu użytkowników – zwłaszcza młodzieży – oznacza to poważne zmiany. Dotąd wystarczyło kliknąć „mam ukończone 18 lat”. Teraz? Trzeba to będzie naprawdę udowodnić. Ale czy to źle?
-
Rodzice mogą spać spokojniej.
-
Firmy unikną wysokich kar.
-
Dzieci będą bezpieczniejsze.
A Ty – jeśli jesteś dorosły – stracisz może kilka sekund na potwierdzenie swojego wieku, ale zyskasz dostęp do bezpieczniejszego i bardziej uporządkowanego internetu.
Nowa aplikacja do weryfikacji wieku „The Age Verification” – AV
Nowa aplikacja do weryfikacji wieku od 1 lipca to krok milowy w ochronie dzieci w sieci – ale też w kierunku cyfrowej odpowiedzialności. Nie będzie obowiązkowa, ale w praktyce stanie się kluczowa. Jej największym atutem jest połączenie prywatności z funkcjonalnością. Użytkownicy zachowają anonimowość, a jednocześnie będą mogli korzystać z pełnych zasobów internetu.
W świecie, gdzie granica między rzeczywistością a światem cyfrowym coraz bardziej się zaciera, takie rozwiązania mogą stać się standardem. I może właśnie tego potrzebujemy – więcej bezpieczeństwa, mniej ryzyka.
Czy Polska jest na to gotowa? Czas pokaże. Ale jedno jest pewne – od 1 lipca zaczyna się nowa era internetu.
Zostaw komentarz